Projekt aktualizacji Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK)
Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska poinformowała w czwartek, że projekt aktualizacji Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) zostanie przekazany do konsultacji publicznych 6 września. Dokument ma zawierać 149 działań. Dla sektora ciepłownictwa i chłodnictwa dokument przewiduje 32,1 proc. udziału OZE wobec 28,4 proc. w wersji z 2019 r.
"Docieramy do końca prac. Nie spieramy się już. Brak transformacji jest bardziej kosztowny niż jej przeprowadzenie" - podkreśliła Hennig-Kloska. "Zamiast importować paliwa kopalne ten dokument ma doprowadzić, żeby te pieniądze były inwestowane. 792 mld zł to nakłady inwestycyjne do 2030 r., 56 proc. energii w 2030 roku będzie produkowane z OZE" - poinformowała minister.
We wstępnej wersji polskiego KPEiK, który trafił do Komisji Europejskiej pod koniec lutego br. Polska zakłada, że do 2030 r. zredukuje emisję gazów cieplarnianych o 38 proc. w stosunku do 2005 r. i o 35 proc. w stosunku do 1990 r. W wersji z 2019 r. było to 30 proc. w stosunku do roku 1990.
Unijna dyrektywa RE DIII przewiduje dla całej UE cel udziału OZE w końcowym zużyciu energii brutto na poziomie 42,5 proc. w 2030 r. We wstępnej wersji KPEiK, do 2030 r. Polska zadeklarowała osiągnięcie do 29,8 proc. W wersji z 2019 r. wskaźnik ten był na poziomie 21-23 proc., w zależności od unijnego wsparcia. Jak wskazuje MKiŚ rewizja tego celu o 7-9 pkt proc. w górę "jest możliwa dzięki rozwojowi OZE w ostatnich latach w sektorze elektroenergetycznym".
Dla produkcji energii elektrycznej założono, że "udział OZE w 2030 r. może osiągnąć 50,1 proc." W wersji z 2019 r. było to 32 proc. MKIŚ zakłada, że do większego przyrostu produkcji energii elektrycznej z OZE w największym stopniu przyczyniać się będą elektrownie wiatrowe na lądzie o mocy zainstalowanej ok. 15,8 GW (obecnie to ok. 10 GW - PAP) oraz ponad 29 GW mocy w fotowoltaice (obecnie to ponad 16,5 GW). Dodatkowo powstać ma ok. 5,9 GW mocy wiatrowych na morzu, które pojawią się ok. 2026 r., co jest zbieżne z planami inwestorów. W dalszej kolejności zwiększenie przyrostu nastąpi dzięki elektrowniom na biomasę oraz na biogaz i biometan oraz hydroelektrowniom - stwierdza najnowsza wersja KPEiK.
Udział OZE w transporcie rośnie z 14 do 17,7 proc., przy czym - jak ocenia MKiŚ w dokumencie - realizacja celu OZE w transporcie, określonego na poziomie 29 proc. w 2030 r., oceniana jest jako niemożliwa do osiągnięcia w Polsce, a biorąc pod uwagę aktualne statystyki wydaje się to niezwykle trudne również w większości państw UE.
W obszarze ogrzewnictwa zakłada się, że do ok. 2040 r. wszystkie potrzeby cieplne w gospodarce byłby pokrywane przez ciepło systemowe oraz nisko- i zeroemisyjne źródła indywidualne.
Dokument przewiduje dalsze wsparcie dla energetyki prosumenckiej poprzez rozwijanie programów dofinansowujących mikroinstalacje fotowoltaiczne, ale wraz z magazynami energii.
W obszarze efektywności energetycznej Polska ma dążyć do redukcji zużycia energii pierwotnej na poziomie 14,4 proc. w stosunku do modelu prognostycznego na 2020 r. i ma to być "wkład orientacyjny do celu UE".
W budownictwie od początku 2030 r. wszystkie nowe budynki powstające w Polsce miałyby być bezemisyjne, a w przypadku budynków zajmowanych przez urzędy publiczne - od 1 stycznia 2028 r.
Przyjęty rekomendowany scenariusz zakłada powszechną tzw. płytką termomodernizację ze stopniowym upowszechnianiem głębokiej, bardziej kompleksowej termomodernizacji w perspektywie do 2030 r.
W najnowszej wersji KPEiK zasygnalizowano, że krajowe wydobycie węgla kamiennego energetycznego nie przekroczy 30 mln ton w 2030 r., a na poziom wykorzystania będzie wpływać dostępność krajowego surowca. Według ostatnich danych wydobycie takiego węgla w 2023 r. było na poziomie 49 mln ton.
KPEiK powstał na mocy regulacji z 2018 r., które zobowiązują państwa członkowskie UE do opracowywania krajowych planów w dziedzinie energii i klimatu. Dokumenty te mają pozwalać na analizę, czy w oparciu o wkłady z państw członkowskich UE wywiąże się ze swoich celów klimatyczno-energetycznych.
Źródło PAP